Wycieczka w skrócie zwana wycieczką “Hong Island” tak naprawdę obejmuje 3 wyspy, w tym największą Hong (z dwóch stron). Wysepki są uznawane za jedne z najpiękniejszych w okolicy i zdecydowanie trudno się z tym nie zgodzić. Wycieczkę możecie wykupić w lokalnym biurze podróży lub o wiele większym kosztem zorganizować ją samodzielnie wynajmując łódź z kierowcą.
Jak to ogarnąć, ile to kosztuje
Wycieczkę można wykupić nawet z jednodniowym wyprzedzeniem, nie powinno być żadnego problemu.
Do wyboru mamy opcję solo lub z dodatkowym pływaniem kajakiem (co bardzo polecamy!).
Czas trwania wycieczki to ok. 7-8 h (w zależności od Twojego miejsca położenia), w godzinach mniej więcej 9-16.
Ceny eskapady w Krabi Town oscylują ok. 1200 THB (ok. 127 PLN) lub 1600 THB z kajakiem (ok. 170 PLN) ale spokojnie tą cenę można zbijać. My w kajakowej opcji zapłaciliśmy 1400 THB za osobę (ok. 150 PLN). Dodatkową obowiązkową opłatą jest 300 THB (ok. 33 PLN) za wejście do położonego na terenie wysp Parku Narodowego. Nie da się tego uniknąć. Opłatę uiszczamy w biurze podróży lub podczas tripu.
W cenę wliczony jest transfer do Twojego hotelu/hostelu, maska do snorkelingu, obiad, woda do picia, owoce, ubezpieczenie i przewodnicy. Ze sobą musisz zatem zabrać strój kąpielowy, ręcznik, krem do opalania, okulary przeciwsłoneczne, telefon i/lub aparat fotograficzny oraz ewentualne drobne na kupienie na miejscu czegoś do picia/jedzenia.
Każde biuro rządzi się swoimi prawami, ale większość działa w podobny sposób. Opiekuni na miejscu wszystko tłumaczą, mówią ile mamy w danym miejscu czasu, po krótce też opowiadają o wyspach. My skorzystaliśmy z biura Krabi Discovery. Wszystko było w porządku, aczkolwiek bardziej dogadywaliśmy się z chłopakami z Krabi Ranger, podczas wycieczki na 4 wyspy.

O wycieczce
Podróż rozpoczynamy transferem z hostelu do portu Ao Thalane. Tam przesiadamy się do łódki i zmierzamy do pierwszego celu.
Pierwszym przystankiem jest Hong Island’s Lagoon. Urocze jeziorko otoczone zewsząd klifami robi wrażenie, które niestety psuje zbyt duża ilość łódek i ryk silników. Niektóre łódki zatrzymują się tutaj, aby pasażerowie mogli zażyć kąpieli, nasza natomiast sunie dalej. I to akurat plus. Tutaj jeszcze wrócimy na koniec naszej wycieczki, od drugiej strony.

Kolejny przystanek to Pakbia Island (Koh Pak Bia). Nieduża wyspa z przyjemnym piaskiem i błękitną wodą. Pasażerowie tłoczą się dosłownie na kilkunastu metrach kwadratowych czekając w kolejce do huśtawki, gdy można odejść 100 metrów dalej i rozkoszować się ciszą i… drugą huśtawką. Tak łatwo i tak trudno. Na wyspie mamy ok. 40 minut czasu.


Następna stacja: Lading Island (Koh Lading). To tutaj jemy na świeżym powietrzu wczesny lunch i mamy możliwości snorkelingu. Możemy też wejść nieco głębiej w dżunglę i przejść do małej, zasłoniętej plaży. Na wsypie mamy ok. 1 godziny czasu.


Gwoździem programu jest największa z wysp – Hong Island (Koh Hong). Spora wyspa, gdzie możemy popływać, poopalać się lub zażyć snorkelingu. Choć nie ma co ukrywać, wyspa jest pełna ludzi, dzięki wielkości każdy znajdzie kawałek dla siebie. Na wyspie mamy ok. 2 godziny czasu.

W tym miejscu kończymy wycieczkę lub tak jak my, wybieramy dodatkowy rejs kajakami. Łódką dopływamy do portu The Lana Bay, skąd przesiadamy się na kajaki i razem z przewodnikiem wyruszamy w ok. 2 godzinną wyprawę. Chociaż wycieczka jest męcząca i sporo się trzeba namachać wiosłami, to najlepszy punkt całej eskapady. Przewodnik zabiera nas w absolutnie zapierające dech w piersiach miejsca – wąskie rzeczki otoczone lasami namorzynowymi, gdzie czujemy się jak w prawdziwej egzotycznej dżungli. Prócz uderzeń wioseł o wodę słyszymy tylko ptaki. Podczas wycieczki robimy dwa przystanki, gdzie możemy porobić zdjęcia i chwilę odpocząć.


Po dopłynięciu w to samo miejsce, mini vanem zmierzamy do hostelu.
Czy warto
Trudno mieć o to pretensje, ale każda z odwiedzonych wysp była bardzo zatłoczona i byliśmy tym trochę przytłoczeni. Wyspy są piękne i z pewnością stanowią wizytówkę Tajlandii, jednak potrzeba tu trochę cierpliwości. Z pewnością jednak polecamy wycieczkę kajakową, gdzie w ciszy i spokoju mogliśmy się napawać pięknem naturalnym, nietkniętych ręką człowieka lasów namorzynowych. Absolutnie cudowne!
Więcej wycieczek w regionie Krabi?
- wycieczka na tak zwane “4 wyspy” – Chicken, Tup, Poda i Phranang Beach
- wycieczka na półwysep Railay
- wycieczka na wyspy Phi Phi – obalamy mit rajskiego archipelagu
Więcej Tajlandii:
- Tajlandia w pigułce, czyli wszystkie informacje praktyczne, które musisz znać
- Bangkok – nasze wrażenia
- Region Krabi – najciekawsze miejsca jednego z najbardziej popularnych regionów Tajlandii
- Najlepsze zdjęcia z regionu Krabi
- Koh Samui – kokosowa wyspa, warto czy nie?
- Bophut na wyspie Koh Samui – miejsce na spokojne wakacje
- Angthong Marine Park, czyli przepiękny park narodowy w okolicy Koh Samui
- Jedzenie w Tajlandii, czyli jedna z najlepszych rzeczy w Krainie Uśmiechu.
Przepiękne zdjęcia. Miejsca jak z raju ;)