Gibraltar, czyli niecałe 7 km2 sporu geograficzno-politycznego. Przedziwne miejsce na samym południu Hiszpanii, które w 1713 roku zostało przejęte przez Wielką Brytanię i tak już zostało. Mimo, że Hiszpania nie stroni od pięknych miejsc wartych zobaczenia, jej południe niezmiennie kojarzy się z niewielkim Gibraltarem i jest swoistym “must see” w regionie. Czy zatem rzeczywiście warto się tam wybrać i ulec angielskiemu urokowi w środku hiszpańskiej “mañany”?
Jak dojechać?
- Samochodem – najłatwiej i najprościej dojechać do granicznej z Gibraltarem miejscowości La Linea de la Concepcion i tam zostawić samochód na parkingu. Oczywiście można wjechać autem na sam Gibraltar, ale po pierwsze w sezonie możecie spotkać się z ogromnymi kolejkami na przejściu granicznym, a po drugie – będzie bardzo ciężko z zaparkowaniem. Lepiej nie marnować czasu i oszczędzić sobie nerwów.
Parking tuż przy przejściu granicznym – Parking Santa Barbara – Av. Príncipe de Asturias, 6, 11300 La Línea de la Concepción – cena za ok. 4 godziny postoju – 8 euro
- Autobusem – tutaj również, nie ważne skąd jedziecie – zatrzymacie się w La Linea de la Concepcion. Autobusy hiszpańskie nie wjeżdżają na sam teren Gibraltaru.
Przejście graniczne
W opcji samochodowej możecie je przekroczyć na czterech kółkach lub po prostu przejść je pieszo.
Chociaż sama kontrola trwa chwilę i szczerze mówiąc, strażnicy nie przykładają do niej jakiejś szczególnej wagi, dłuższa chwilę możecie spędzić w kolejkach. Jedyną wskazówką w tym miejscu jest w miarę możliwości: unikanie najwyższego sezonu, czyli miesięcy letnich, unikanie weekendów oraz pojawienie się na miejscu z samego rana.
Za przejściem – właśnie znaleźliście się na terenie Zjednoczonego Królestwa.
Transport miejski
Na miejscu mamy dwie opcje. Możemy poruszać się pieszo bądź skorzystać z autobusów miejskich, których przystanek znajduje się zaraz za przejściem granicznym.

Dodatkową gratką jest to, że można trafić na prawdziwy angielski double-decker i poczuć się niemal jak w Wielkiej Brytanii. Czerwony autobus przystosowano do warunków hiszpańskich i górny pokład pozbawiony dachu.
Bilet na autobus – 1,5 euro w jedną stronę, 3 euro w obie
Numery autobusów, które jeżdżą we wszystkie atrakcje: 5 i 10
Atrakcje/zwiedzanie
- pierwszą atrakcją i rzeczą bardzo rzadko spotykaną jest… lotnisko. Tak, lotnisko, którego pas startowy przecina, ot, jedną z głównych ulic miasta. Nagle zwyczajny ruch zostaje zatrzymany, a my mamy możliwość zobaczenia startu bądź lądowania samolotu dosłownie na kilkadziesiąt metrów. A później przez ten pas zwyczajnie przejeżdżamy lub przechodzimy. Rzecz jasna nie jest to główny powód, by odwiedzić Gibraltar, aczkolwiek robi wrażenie i daje nam obraz funkcjonowania tego przedziwnego tworu.

- Wzgórze Gibraltarskie – Upper Rock – najgłówniejsza z głównych atrakcji i cel każdej wycieczki na Gibraltar.
Na górę można wejść i zejść pieszo lub pomóc sobie kolejką, w jedną lub w obie strony. Wejście pieszo zajmuje ok. 2 h, natomiast zejście ok. 1,5h. Wjazd kolejką to oczywiście kwestia paru minut. Kolejka zatrzymuje się na środkowej stacji widokowej Apes Den (tylko w sezonie letnim) oraz na górnej stacji, z której wychodzimy i spędzamy dowolną ilość czasu. Jeżeli mamy wykupiony bilet kolejki w drugą stronę, na stację wracamy o dowolnej porze.
Na wzgórzu znajduje się Upper Rock Nature Reserve, skąd możemy podziwiać przepiękne widoki na Gibraltar, Morze Śródziemne i Ocean Atlantycki. To właśnie tutaj wspaniale widać jak dwie wody łączą się ze sobą. W pogodne dni mamy naprawdę świetną widoczność i trudno nie zachwycić się genialnymi krajobrazami. Dodatkowo, stąd już przecież rzut beretem do Maroka, więc i Afryka jest bardzo dobrze widoczna.

Po rezerwacie można spokojnie się przespacerować i powoli zejść do miasta lub wrócić do kolejki.
Koszt kolejki dla osoby dorosłej – w jedną stronę 12,5 funtów, w obie 14,5 funtów
Uwaga! Najkorzystniej jest zapłacić gotówką w funtach lub kartą. Przelicznik funtów na euro jest na miejscu bardzo niekorzystny – wynosi ok. 1,5, przy czym standardowy to ok. 1,12!

- Małpy – od samego wejścia na teren rezerwatu witają nas z pozoru miłe i sympatyczne zwierzęta, magoty gibraltarskie, czyli jedyne wolno żyjące małpy w Europie. Nie boją się ludzi i zdają się ich nie zauważać, do czasu… Do czasu aż zobaczą otwarty plecak, uchyloną torebkę, śmiało powiewającą na wietrze siatkę czy usłyszą szelest otwieranych ciasteczek albo folii okalającej kanapkę. Możecie w to nie uwierzyć, ale małpy w tym momencie z prędkością światła rzucają się na ciebie i próbują wyrzucić zawartość plecaka/torby czy po prostu wyrwać ci jedzenie. W ciągu naszego krótkiego pobytu widziałam kilka takich akcji. Oczywiście jeżeli zachowujesz się spokojnie, nie robisz gwałtownych ruchów, pilnujesz dobrze swoich rzeczy i nic nie jesz ani nie pijesz, małpy zupełnie cię omijają i możesz czuć się dosyć bezpiecznie, aczkolwiek dobrze mieć oczy z tyłu głowy. Historyjki o małpach mogą wydawać się rzecz jasna trochę śmieszne i trochę nieprawdopodobne, ale fakt faktem, że trzeba do nich podchodzić przede wszystkim jak do dzikich zwierząt, a nie atrakcji turystycznej. Zaczepianie, głaskanie, karmienie, przytulanie się do małp jest zabronione i to tylko ze względu na nasze bezpieczeństwo. Małpa może zrobić po prostu krzywdę. Pamiętajmy przede wszystkim, że to jest ich środowisko, do którego my wkraczamy.
uwaga na małpy małpy na Gibraltarze małpa pilnuje, czy ktoś nie ma rozpiętego plecaka taka tam małpa na samochodzie - Muzeum Gibraltaru – dla tych, którzy lubują się w historii, warto zajrzeć do gibraltarskiego muzeum.
Adres: 18/20 Bomb House Lane
Cena: 5 funtów
- Jaskinia St. Michael’s Cave – jaskinia położona niedaleko rezerwatu, gdzie prócz zwiedzania samej jaskini zobaczycie salę koncertową.
Adres: Gibraltar GX11 1AA
Cena biletu: 19 euro
- Great Siege Tunnels (inaczej Upper Galleries), czyli niezwykłe korytarze wydrążone w skale przez Anglików pod koniec XVIII wieku.
Adres: Gibraltar GX11 1AA
- Europa Point, czyli najdalej wysunięty na południe punkt Gibraltaru. Często mylnie uważa się, że to najdalej wysunięty na południe punkt w ogóle w Europie, ale tak nie jest. Najbliżej Afryki położona jest miejscowość Tarifa. Europa Point to też gratka dla Polaków z racji umiejscowionego tam pomnika generała Sikorskiego.
- główna ulica, czyli Main Street, ot główna ulica miasta przepełniona restauracjami i sklepami z pamiątkami. Ponoć można tu wyczuć iście angielskiego ducha :-)
Ciekawostki
- waluta – obowiązująca na Gibraltarze walutą jest funt gibraltarski (przelicznik 1:1 do funta szterlinga), aczkolwiek w większości miejsc można płacić także w euro. Pamiętajcie jednak, że w przeważającej liczbie miejsc kurs jest bardzo niekorzystny i zwyczajnie nie opłaca się korzystać z euro. Najlepiej po prostu wymienić trochę pieniędzy na funty lub płacić kartą. Przy tym punkcie napomknę tylko, że Gibraltar to bardzo drogie miejsce, szczególnie w porównaniu do okalającej go Andaluzji.
- z drugiej jednak strony Gibraltar to terytorium wolne od podatków dla takich dóbr jak alkohol, tytoń, perfumy czy benzyna, dlatego akurat te rzeczy możemy kupić tam taniej niż w pozostałych miejscach w Europie.
- ruch prawostronny – mimo, że na Wyspach Brytyjskich obowiązuje ruch lewostronny, na Gibraltarze, zgodnie z obowiązującym ruchem na kontynencie pozostawiono ruch prawostronny.
- mimo znajdowania się na terenie Zjednoczonego Królestwa, dosyć trudno odnieść takie wrażenie. Na Gibraltarze wszak pracuje gros Hiszpanów i to ich język usłyszycie najczęściej. I tak jak wszędzie, nie będzie on skalany znajomością angielskiego :-) No przynajmniej w wielu miejscach ;-)
- jedzenie – na Gibraltarze znajdziecie mnóstwo turystycznych restauracji i knajp z typowo dla turystów wysokimi cenami i bylejakością. Znajdziecie tu całkiem sporo restauracji z “typową” kuchnią hiszpańską, pizzerie i angielskie “fish and chips”. Oszczędnym proponuję obiad poza gibraltarskimi granicami.
- a jeżeli nie chcecie wdawać się w polityczne dysputy z Hiszpanami, lepiej przemilczeć gibraltarski temat. Są oni rzecz jasna zdania, że Gibraltar powinien należeć do Hiszpanii i został im bezprawnie zabrany.
A Wy, jakie macie wrażenia z Gibraltaru?
Więcej Andaluzji
- spacer po Sewilli
- jeden dzień w Kordobie
- wycieczka do Rondy
- spacer po Kadyksie
- Conil de la Frontera, czyli miejsce na idealne andaluzyjskie wakacje
- wybrzeże Costa de la Luz, od Kadyksu po Gibraltar
- andaluzyjskie plusy i minusy
- o tutejszym jedzeniu, czyli ściąga z dań i tapas
- tego musisz spróbować w Andaluzji!
- najpiękniejsze zdjęcia z Andaluzji
Byłam, warte zobaczenia miejsce, piękne widoki :)
Pani Olu, jedna małą poprawka. Oficjalną walutą Gibraltaru jest funt gibraltarski a nie f. szterling.
A tak poza tym to też byłam, widziałam i serdecznie wszystkim polecam odwiedzić ten koniuszek Europy.
Rzeczywiście! Dziękuje za zwrócenie uwagi, juz poprawiam :)
ale piękne widoki z góry, przepiękne :)