Sezon na figi jest krótki i, powiedzmy sobie szczerze, u nas w kraju średnio opłacalny. Jedna figa to koszt, w najlepszym wypadku, około złotówki. Nie są to zatem najtańsze owoce, a i często ich dojrzałość pozostawia wiele do życzenia. No niestety, figi w Polsce dobrze się nie czują.
Ja kupuje maksymalnie kilka owoców w sezonie i staram się je wykorzystać jak najlepiej. Tym razem postawiłam na szybką konfiturę z fig z dodatkiem pomarańczy i klasyczne połączenie z kozim serkiem. Takie śniadanie to mogę i na obiad! Słona szynka, pikantna rucola i słodka konfitura z fig – połączenie idealne. Bardzo polecam.
Na wiosnę konfiturę z fig można wymienić na charakterny chutney z rabarbaru.
Składniki na 2 porcje grzanek:
- ok. 10 małych kromek dobrego pieczywa
- 100 g kremowego serka koziego
- garść posiekanej kolendry
- 4-5 plastrów szynki parmeńskiej (lub innej dojrzewającej)
- 2 garści rucoli
- kilka kropel oliwy z oliwek
Składniki na szybką konfiturę z fig:
- 3 dojrzałe świeże figi
- 2 łyżeczki cukru
- sok z ćwiartki pomarańczy
- skórka otarta z 1/4 pomarańczy
- 1 łyżka marsali (lub rumu)
Wykonanie:
Zacznij od przygotowania konfitury. Figi umyj, pozbądź końcówek i pokrój na mniejsze kawałki. Zasyp je cukrem, skórką i sokiem z pomarańczy. Wymieszaj i odstaw na chwilę. Następnie zagotuj i smaż na małym ogniu do całkowitego rozpadnięcia się owoców i zgęstnienia. Na końcu dodaj alkohol. Ostudź.
Kromki chleba przypiecz na patelni lub w piecu.
Serek wymieszaj z kolendrą.
Szynkę może podawać na surowo lub delikatnie podsmażyć na suchej patelni.
Podpieczone kromki pokrop oliwą i posmaruj serkiem. Połóż plasterek szynki i posyp rucolą. Podawaj z konfiturą z fig.
Konfitura z fig świetnie nada się również do słoiczków na zimę. Wystarczy ją zapasteryzować w wyparzonych słoikach.
Jakie rarytaski :) jeszcze nigdy nie jadłam figi, ale chyba czas to zmienić! A w takiej formie to tymbardziej.
Ale robisz smaka na takie grzanki, są świetne! :)
Coś wspaniałego, niebo w gębie :)
pyszne na kolację albo weekendowe śniadanie:)