Bliny pszenne

Bliny… miałam z nimi kilka mentalnych problemów. Z jednej strony przez długi czas bałam się, że mnie rozczarują, że będą to tylko zwykłe placuszki. Z drugiej strony mam w domu przeciwnika gryki, więc jej dodatek, który mógł przełamać zwykłość, zupełnie odpadał. Wmyśliłam więc, że zamiast mąki gryczanej dodam mąki pszenną pełnoziarnistą i osiągnę kompromis. I to był dobry pomysł, dzięki pełnoziarnistej mące bliny zyskują głębszy smak i treściwszą teksturę. No i ten specyficzny orzechowy posmak, co akurat dla mnie jest plusem. Nadal jednak pozostają delikatne, nie za tłuste i rzeczywiście, najlepiej smakują gorące, z chrupiącą skórką i miękkim wnętrzem. Placki można podawać na mnóstwo różnych sposobów, zarówno na słodko jak i wytrawnie. Ja jednak zostałam przy klasycznym ich podaniu – zimna kwaśna śmietana, wędzona ryba, koperek i cytryna. Zabrakło mi tylko kawioru i kieliszeczka wódki… :-)

bliny pszenne

Składniki na  4 porcje (spora miska małych blinów):

  • 100 g mąki pszennej
  • 100 g mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 1 jajko, osobno białko i żółtko
  • 30 g rozpuszczonego masła
  • 20 g świeżych drożdży
  • 350 ml ciepłego mleka
  • szczypta soli
  • olej do smażenia

Wykonanie:

Rozpuść drożdże w ciepłym mleku, odstaw na chwilę.

W misce wymieszaj obie mąki z solą i żółtkiem. Dodaj rozpuszczone masło.

Osobno ubij białka na sztywną pianę.

Do mącznej masy dodaj mleko z drożdżami, wymieszaj porządnie. Na końcu dodaj ubite białka i delikatnie połącz wszystko razem. Przykryj czystą ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. Po tym czasie ciasto delikatnie wymieszaj, jest ono gotowe do smażenia.

Na patelni rozgrzej odrobinę tłuszczu (ok. 2 łyżek). Smaż na małym ogniu małe bliny (ok. 10 cm średnicy) z obu stron po ok. 1,5 minuty. Usmażone przekładaj najlepiej do żeliwnego lub żaroodpornego garnka., który następnie umieść w lekko ciepłym piekarniku. Bliny powinny być jedzone na gorąco, prosto z patelni. Gdy nie masz takiej możliwości (bo nie masz osoby do podawania ;-), najlepiej wykorzystać właśnie patent z zamykanym naczyniem i piekarnikiem.

Gorące bliny podawaj z kwaśną śmietaną, kawiorem, wędzonym łososiem, koperkiem itd.

3 thoughts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *