Po polskich tłustych przysmakach, chciałabym pokazać Wam pyszną przekąskę rodem z Hiszpanii. Tradycyjnie smażone, u mnie dla odmiany pieczone, co jednak nie umniejsza im smaku. Wykonane z ciasta parzonego, czyli takiego jak na np. karpatkę. Małe, słodkie, chrupiące. Z dużą ilością cynamonu. I, także tradycyjnie, podawane z sosem czekoladowym. Polecam gorąco!
Inspiracja: http://pin-upcake.blogspot.com/2014/02/pieczone-churros.html
Potrzebne będą:
– rękaw cukierniczy z karbowana końcówką do wyciskania churros, jeżeli go nie posiadacie można go zrobić zwijając papier do pieczenia na kształt rożka, pozostawiając mały otwór do wyciskania
Składniki:
- 2 łyżki brązowego cukru trzcinowego
- pół łyżeczki soli
- 1 szklanka wody
- 70 g masła
- 1 szklanka mąki
- 2 mniejsze jajka
Do podania:
- ¼ szklanki drobnego cukru lub cukru pudru (zwykły cukier jest za gruby)
- 1 łyżeczka cynamonu
- sos czekoladowy – 100 g czekolady, 150 ml śmietany kremówki lub 100 ml zagęszczonego mleka (ewentualnie zwykłego) – składniki rozpuścić w kąpieli wodnej
Wykonanie:
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
Do garnka wlewamy wodę, dodajemy masło, cukier oraz sól. Podgrzewamy aż mieszanina zacznie wrzeć. Wówczas ściągamy z ognia i dodajemy pomału mąkę, dokładnie mieszając, aby nie powstały grudki. Odkładamy do lekkiego przestudzenia.
Jajka wbijamy do osobnej miski i roztrzepujemy chwilę widelcem. Wlewamy do ostudzonej masy i porządnie mieszamy. Ciasto jest gotowe.
Gotowe ciasto nakładamy do rękawa i wyciskamy na blachę paseczki o długości ok. 7 cm. Wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 12 minut.
Cukier mieszamy z cynamonem i obtaczamy nim gotowe churros. Najlepiej zrobić to wkładając zarówno cukrową mieszankę jak i churros do jednego większego naczynia i delikatnie wymieszać.
Churros można zajadać saute lub z przepysznym sosem czekoladowym. Równie dobrze będzie się komponowało z ciepłym kajmakiem.
Pyszności!