Absolutnie genialny, rozpływający się w ustach krem z dodatkiem delikatnego białego maku, migdałów oraz nasączonych alkoholem śliwek. Czy deser może być lepszy? :-) Jeżeli akurat nie mieszkacie w Wielkopolsce i ciężko Wam dostać prawdziwego rogala marcińskiego, a do upieczenia słodkości również nie macie siły, przygotujcie ten deser. Zresztą nie tylko na świętego Marcina! Krem kojarzy mi się również ze Świętami, wszak mamy mak, migdały, suszone śliwki… Do tego jest nieskomplikowany i szybki do wykonania, potrzebuje tylko czasu na stężenie. Jak dla mnie, do powtórzenia nie raz!
Składniki na 4 porcje:
- 100 g białej czekolady
- 125 ml śmietanki słodkiej 30 lub 36%
- 2 żółtka
- 4 łyżki białego maku
- 200 ml mleka
- garść migdałów w płatkach
- 4 suszone śliwki
- 3 łyżki rumu/wódki śliwkowej
Wykonanie:
Mleko zagotuj w rondelku i wsyp do niego mak. Gotuj na małym ogniu 10 minut, następnie odsącz na drobnym sitku wyłożonym gazą i wystudź.
Tak przygotowany mak zmiel w maszynce do mielenia mięsa razem z płatkami migdałowymi. Wystarczy jeden raz.
Śliwki pokrój na drobne kawałeczki i zalej je alkoholem.
Przygotuj kąpiel wodną – do garnka nalej wody i zacznij podgrzewać. Na garnku ustaw większą miskę, tak aby ta nie stykała się z wodą w garnku. W tak przygotowanej kąpieli podgrzej śmietankę. W osobnej misce ubij lekko żółtka i wlej do nich ciepłą, ale nie wrzącą śmietankę. Wlewaj powoli, aby żółtka się nie ścięły. Cały czas mieszaj. Przenieś miskę z mieszaniną ponownie nad wodną kąpiel i podgrzewaj do zgęstnienia masy, cały czas mieszaj. Zdejmij ze źródła ciepła i dodaj połamaną czekoladę. Ponownie wymieszaj aż powstanie gładki krem.
Do kremu dodaj przygotowany mak z migdałami oraz odsączone śliwki. Wymieszaj i przełóż do miseczek/szklaneczek. Włóż do lodówki do schłodzenia i stężenia kremu.
Nie przepadam za białą czekoladą, ale taka jej wersja może być fajna :)
Pyszota, aż przemawia do mnie : )
Brzmi baaardzo kusząco :)
jakie pyszności, genialny przepis:)