Jesienno-zimową porą uwielbiam wszelkiego rodzaju sycące, rozgrzewające gulasze. Te wołowe chyba najbardziej. Chociaż nie należą do najbardziej dietetycznych i lekkostrawnych, nie mogę sobie ich odmówić. Swoją drogą, nie wyobrażam sobie w mrozie jedzenia zimnych sałat. Dzisiejszy gulasz oryginalnie pochodzi z Belgii, a dokładnie z Flamandii. Dlatego jeżeli macie dostęp, kupcie do niego prawdziwe, belgijskie piwo, chociaż oczywiście nasze rodzime też sobie poradzi :-) Danie robi się właściwie samo, wystarczy wszystko obsmażyć, zalać piwem i dusić. Piwo nadaje gulaszowi lekko gorzkiej nuty, zaś piernik lekkiej słodyczy i korzennego posmaku. Uwierzcie mi, że te smaki świetnie się uzupełniają i dzięki temu gulasz jest naprawdę niezwykły! Zróbcie dużą porcję!
Inspiracja: David Lebovitz
Składniki na ok. 10 porcji:
- 2,3 kg mięsa wołowego – u mnie łopatka (może być również karkówka lub udziec)
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 2 większe cebule
- 2 większe marchewki
- 200 g boczku surowego lub wędzonego, można użyć również jakiejś tłustej wędliny w kawałku, koniecznie wędzonej
- 1,5 szklanki wody
- 1 l jasnego piwa
- 1 łyżka suszonego tymianku (lub kilka gałązek świeżego)
- 10 goździków
- 4 listki laurowe
- 100 g piernika – zwykłego, suchego, bez nadzienia i czekolady, własnego lub kupnego
- ok. 3 łyżki musztardy Dijon
- sól i pieprz do smaku
- olej do smażenia – ok. 10 łyżek
Wykonanie:
Mięso umyj i pokrój na ok. 5 cm kawałki. Osusz i obtocz w mące. Na dużej patelni rozgrzej odrobinę tłuszczu i smaż na dużym ogniu kawałki mięsa z każdej strony. Rób to partiami, aby nie obniżać zbytnio temperatury na patelni. Obsmażone krótko kawałki mięsa przełóż do dużego naczynia, w którym będziesz dusił mięso w piekarniku.
Następnie pokrój boczek i cebulę w kostkę, a marchewkę w talarki. Na tej samej patelni dolej oleju i podsmaż pokrojone produkty aż cebula zmięknie. Następnie dodaj do mięsa. Wrzuć przyprawy: tymianek, liście, goździki, sól i pieprz. Na patelnię wlej wodę, zeskrob wszystkie przywarte resztki i dolej do naczynia z mięsem. Całość zalej piwem. Przykryj pokrywką i włóż do pieca nagrzanego do 180 stopni. Duś 1,5 godziny. Po tym czasie piernik podziel na kawałki, posmaruj musztardą i dorzuć do gulaszu. Ponownie przykryj pokrywką i duś kolejne 1,5 godziny.
Gotowy gulasz podawaj z puree ziemniaczanym lub świeżą bagietką, koniecznie z furą sałaty z musztardowym winegretem!
Pysznie, lubię od czasu do czasu zjeść porcję konkretnego mięsa ;)
Jesienią trzeba zjeść smacznie i porządnie :) Czyli dokładnie tak jak proponujesz :D
lubię takie mięsko :)
Na jesień-pyszne danie:)
ulala.. kawał doobrego mięcha <3