Ciepłe promienie słoneczne i powoli pojawiające się świeże, polskie warzywa skłaniają do jedzenia na świeżym powietrzu, pikników i grillowania. Bardzo lubię ten czas, gdy przebywanie wieczorem na powietrzu nie oznacza 5 grubych swetrów i 10 par skarpetek. W taki czas lubię też przygotowywać różne drobne przekąski, które bez trudu można zabrać do koszyka czy torebki. Takie są właśnie te przepyszne muffinki. Ekspresowe, jak to muffiny, przypominające w smaku pizzę, mięciutkie i puszyste, stwarzające szerokie pole do popisu. U mnie w wersji klasycznej, ale już myślę nad bogatszymi wersjami z szynką, pesto, suszonymi pomidorami.. stwórzcie swoją ulubioną :-)
Inspiracja: http://www.mojewypieki.com/przepis/muffiny-z-zoltym-serem
Składniki na 12 muffinek:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka soli
- ulubione przyprawy – bazylia, oregano, zioła prowansalskie, rozmaryn, słodka i ostra papryka, chilli
- ¼ szklanki oleju
- ¾ szklanki jogurtu naturalnego (lub mleka)
- 2 jajka
- ok. szklanka startej na średnich oczkach marchewki (1 większa lub 2 mniejsze marchewki)
- ok. szklanka startego żółtego sera (najlepiej wyrazisty cheddar, ale może być też dobra gouda)
Wykonanie:
Marchewkę obieramy, ścieramy na tarce. To samo robimy z serem. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Formę na muffinki smarujemy masłem lub wyścielamy papilotkami (silikonowej nie musimy smarować tłuszczem).
Do jednej miski wsypujemy suche składniki, czyli mąkę, proszek, sól i przyprawy.
Do drugiej miski wlewamy resztę, czyli olej, jogurt, jajka, marchewkę i połowę ilości sera.
Zawartości obu misek mieszamy ze sobą krótko łyżką i przekładamy do przygotowanej formy. Każdą muf finkę posypujemy odrobinę pozostałego sera.
Pieczemy ok. 25-30 minut. Gotowe!
Smakowite ;)