Fuczki – bieszczadzkie placki z kiszonej kapusty

Fuczki, bieszczadzkie placki z kiszonej kapusty, które zawróciły mi w głowie.

Uwielbiam prostą kuchnię. Z czasem nauczyłam się doceniać dobrej jakości produkt, niekoniecznie ubrany w złoto i kawior, ale po prostu najwyższą jakość. Fuczki to bardzo proste placki z ciasta naleśnikowego z dodatkiem kiszonej kapusty. Nazywam je bieszczadzkimi, bo tam je poznałam, ale tak naprawdę pochodzą od Łemków, czyli ludności, która zamieszkiwała Bieszczady właśnie, ale i okolice Beskidu Sądeckiego. Tam zresztą fuczki też są popularne. Uważam, że nic nie smakuje lepiej po górskiej wędrówce niż talerz parujących fuczków :-) Placki wywodzą się, jak wszystko co najlepsze, z kuchni biedoty. Proste, nieskomplikowane, sycące.

Najważniejsza w fuczkach jest kiszona kapusta. Warto zadbać by była właśnie najwyższej jakości. Najlepsza jest rzecz jasna ta zrobiona samodzielnie, ale nie bądźmy purystami. Coraz częściej można trafić na kupną kapustę, która jest doskonała. Warto tutaj zwracać uwagę na różnicę pomiędzy kapustą kiszoną a kwaszoną. Ta pierwsza podlega zdrowemu procesowi fermentacji, natomiast ta druga jest na szybko zakwaszana mieszaniną na bazie octu. Obie będą smaczne, natomiast zdecydowanie zdrowsza będzie fermentowana kapusta kiszona. Procesy fermentacje sprawiają, że kiszonki bardzo dobrze robią nam dla jelit, a także dla odporności. Kapusta kiszona z marchewką, której używam do tego przepisu jest fantastyczna. Marchewka dodaje fajnej słodyczy, ale możecie użyć czystej kapusty.

Istnieją dwie fuczkowe szkoły – jedna nakazuje kapustę używać surową i taką wersję Wam prezentuję. Druga natomiast każe kapustę wcześniej obgotować do miękkości. Możecie wypróbować oba sposoby i sami zdecydować, który pasuje Wam lepiej.

Fuczki, które uwielbiam pochodzą ze Schroniska Jaworzec w Bieszczadach. Tam jadłam je po raz pierwsze i tam na nie wracam. W schronisku fuczki są spore i podłużne. Możecie zrobić je właśnie takie, natomiast pamiętajcie, że mniejsze łatwiej obracać na drugą stronę :-) Fuczki tradycyjnie podaje się z sosem gulaszowym, pieczarkowym lub w najczystszej postaci – z sosem czosnkowym, tak jak u mnie. Czasem fuczki mogą też stanowić dodatek do dania głównego, np. mięsa czy ryby, ale uważam, że placki to potrawa sama w sobie.

fuczki - bieszczadzkie placki z kiszonej kapusty

Składniki na 9 sztuk:

  • 200g kiszonej kapusty z marchewką, waga po odciśnięciu z wody – możecie użyć czystej kiszonej kapusty, ale marchewka dodaje fajnej słodyczy
  • 1 jajko
  • 100ml mleka
  • 100ml wody gazowanej
  • 150g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka soli
  • sporo świeżo mielonego pieprzu
  • 1 łyżeczka cząbru
  • 1 mała łyżeczka kminku w całości
  • ok. pół szklanki oleju do smażenia

Składniki na sos czosnkowo-koperkowy:

  • 200g kwaśnej śmietany 18%
  • 2-3 ząbki czosnku – w zależności od preferencji czosnkowej :-)
  • garść świeżego koperku
  • sol i świeżo mielony pieprz do smaku

fuczki - bieszczadzkie placki z kiszonej kapusty

Wykonanie:

Przygotuj sos – czosnek przeciśnij przez praskę lub drobno posiekaj. Posiekaj koperek. Wymieszaj ze śmietaną i dopraw solą i pieprzem. Schłodź w lodówce.

Zacznij przygotowywać fuczki.

Kapustę dobrze odciśnij z wody i posiekaj. Nie musi być bardzo drobno.

Do większej miski wbij jajko, dodaj mleko, wodę, mąkę, sól, pieprz oraz przyprawy. Wymieszaj trzepaczką i odstaw na kilka minut. Dodaj kapustę i wymieszaj.

Na patelni rozgrzej olej. Duży talerz lub półmisek wyłóż ręcznikiem papierowym.

Nakładaj ciasto na patelnię. Ja robię dosyć małe placki z dwóch czubatych łyżek ciasta. Każdego placka wyrównuję łyżką i smażę na średnim ogniu ok. 3-4 minuty z każdej strony. Usmażone fuczki odkładam na ręcznik papierowy.

Bieszczadzkie fuczki najlepiej smakują na gorąco, świeżo po usmażeniu ze schłodzonym sosem czosnkowo-koperkowym.

Wpis powstał w przemiłej współpracy ze Schroniskiem Bukowina – restauracją i sklepem z produktami polskimi i włoskimi najwyższej jakości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *