Piekielnie ostra pasta popularna w krajach Bliskiego Wschodu oraz w Maroko i Tunezji. Właściwie niezbędna w kuchniach tych krajów. Jej głównym składnikiem są rzecz jasna papryczki chilli, czosnek, oliwa i odrobina aromatycznych przypraw. Dodatek do potraw to myślę, że najlepsze określenie dla tego produktu. Znakomicie doprawia i zaostrza smak mięs, zup, gulaszy. Można zrobić jej większą ilość i przechowywać w słoiczku, polaną obficie oliwą. Jej ostrość doskonale ją konserwuje ;-) Jeżeli lubicie i nie boicie się ostrych smaków, bardzo polecam.
Składniki na miseczkę pasty:
- 25 g suszonych papryczek chilli
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka kminku
- 1 łyżeczka kuminu
- 1 łyżeczka ziaren kolendry
- 3 łyżki oliwy z oliwek
Wykonanie:
Papryczki chilli zalać gorącą wodą i moczyć ok. 30 minut. Odsączyć. Pozbawić pestek lub nie (ja nie pozbawiłam).
Zmiksować razem z pozostałymi składnikami.
Przełożyć do słoiczka, polać oliwą i trzymać w lodówce do kilku miesięcy.
Używać bardzo ostrożnie, jest piekielnie ostra.
Tak ostra pasta to już nie dla mnie :)
Pokażę ten wpis mojemu mężowi. On bardzo lubi dodawać szczyptę (więcej) pikantnych dodatków :)
Ostro :D czasem taka mieszanka jest niezastąpiona w kuchni :)
No ostra, ostra ;)
Po tej paście to oczyska muszą wychodzić na wierzch .Dla śmiałków.
Mniam, taka harissa musi być pyszna, a ja nigdzie nie mogę znaleźć kuminu:(
np. tutaj –> http://masala.com.pl/p920,kmin-rzymski-w-proszku-cumin-powder-100g.html :-)
Ja lubię dać szczyptę ostrości do dań, super podkreślają smak :-)
Jak piekielnie ostra, to nie dla mnie, ale wygląda przepięknie! :)
OOOOssssstro dziś u Ciebie:)