Z nadmiaru mąki kukurydzianej, którą kupuję jak maniak w celu produkcji domowych nachosów, upiekłam chleb. Pięknie rośnie, ma cudownie słoneczny kolor i smakuje naprawdę dobrze. Nieco się kruszy, w porównaniu do pszennego chleba poprzez brak glutenu w mące kukurydzianej, ale to niewielki mankament. Upieczcie koniecznie.
Składniki:
- 1 szklanka ciepłej wody
- 1 łyżka świeżych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 szklanki mąki kukurydzianej
- 1 jajko
- 2 łyżki masła
Wykonanie:
Drożdże rozpuścić w wodzie, porządnie wymieszać.
Dodać sól, obie mąki i rozkłócone jajko. Wyrobić gładkie ciasto.
Na końcu dodać roztopione masło i całość ponownie wyrobić.
Odstawić w ciepłe miejsce, pod przykryciem do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.
Po tym czasie piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Foremkę wysmarować tłuszczem i posypać lekko mąką.
Wyrośnięte ciasto ponownie wyrobić i przełożyć do przygotowanej foremki. Wyrównać i znowu odstawić pod przykryciem do podrośnięcia (na ok. 30 minut).
Po tym czasie włożyć do pieca razem z drugą foremką napełnioną zimną wodą (tak aby w piekarniku utworzyła się para wodna i chleb był chrupiący).
Piec ok. 1 godziny. Wyciągnąć, wystudzić i delektować się :-)
Domowych nachosów jeszcze nie robiłam i nawet nie wpadłabym na to że można. Jesteś genialna stwierdzam, a chlebuś piękny ci wyszedł.
Uwielbiam domowy chleb prosto z pieca! Twój wygląda obłędnie – fantastyczny kolor! :)
Jestem oczarowana kolorem tego chleba, cały jest z resztą fantastyczny! :)
Wygląda bardzo apetycznie. Do tego zdrowszy niż całkowicie pszenny :)
Cudny kolorek, a i chlebek na pewno pyszny :))
Mimo, że się kruszy to zawsze lubiłyśmy polać go jogurtem i jeść łyżeczką :D
Już dawno miałam spróbować i upiec, z chęcią bym taki zjadłą do meksykańskiego chili:)
Piękny słoneczny chlebek :)
Też zapisuję, zrobię bezglutka jednego:)
Ale słoneczny! Piękny kolor!
Wierzę że smaczny, bo kupuję czasami chlebek kukurydziany, kto nie próbował, niech żałuje :)
piękny ten Twój chlebek :)
Zapisuję ! Uwielbiam tosty z chleba kukurydzianego, nawet dziś kupiłam taki chlebek w piekarni, i szczerze mówiąc to przymierzałam się do zrobienia go:)) Jednak najbardziej jestem uzależniona od chleba na zakwasie bez drożdży:)) Dziś piekłam żytnio-orkiszowy z nasionami dyni i babki płesznik, właśnie się studzi:)) Kolejny chlebek robię kukurydziany:))
Piękny chlebek, aż mi ochoty narobiłaś. Trzeba będzie skoczyć po mąkę i popróbować :))
Co za kolor, każde śniadanie musi być udane z takim chlebem :)
Cóż za słoneczny kolor!