Bardzo lubię wszelakie rośliny strączkowe, które dzięki sporej zawartości białka doskonale zastępują mięso. O ile po fasolę piękny jaś czy cieciorkę mogę sięgnąć o dowolnej porze roku, o tyle świeżą szparagówką cieszę się wyłącznie latem. Jeżeli przejadła Wam się już klasyczna fasolka z bułką tartą, polecam lżejszą wersję – w sosie pomidorowym. Szczęśliwie jednogarnkowe danie, wzbogacone ziemniakami. Jeżeli wciąż mało Wam białka, potraktujcie to danie jako dodatek do chociażby mielonych kotletów. Jeżeli chcecie zachować jednogarnkowość, dodajcie mielone mięso do sosu. Obie wersje pyszne. Polecam!
Składniki na 4 porcje:
- 200 g fasolki szparagowej
- 4 duże, bardzo dojrzałe pomidory
- kilka młodych ziemniaczków (u mnie 5)
- papryczka chilli (można pominąć, jeżeli nie lubicie pikantnych dań)
- odrobina tymianku
- odrobina rozmarynu
- 3 łyżki oliwy
- sól i pieprz do smaku
Wykonanie:
Pomidory sparzamy wrzątkiem, przelewamy zimną wody i z łatwością ścigamy skórkę. Wydrążamy zdrewniałe środki i kroimy na mniejsze części.
Fasolkę myjemy, usuwamy końcówki i przecinamy na pół.
Ziemniaki obieramy i kroimy w talarki.
Papryczkę kroimy na drobne kawałki.
Na patelnię wrzucamy wszystkie warzywa i przykrywamy pokrywką. Dusimy ok. 30 minut aż z pomidorów zrobi się sos, a fasolka i ziemniaki będą miękkie. Na końcu doprawiamy tymiankiem, rozmarynem, solą, pieprzem i oliwą.
Podajemy na gorąco.
Uwielbiam fasolkę i sos pomidorowy również.
Jak dla mnie boskie połączenie smaków!