Uwielbiam kuchnię włoską za jej niezwykłą prostotę, ale również za dbałość o produkt. Zatem gdy robicie poniższy, śmiesznie łatwy sos, zwróćcie uwagę na dobrej jakości pomidory, ser, oliwę. Arrabbiata to z włoskiego wściekły i taki właśnie ma być sos – pikantny, ale też wściekle… łatwy ;-) Do przygotowania w czasie gotowania makaronu. Nie może być prościej, i smaczniej rzecz jasna.
Składniki na dwie porcje:
- ok. 200 g ulubionego makaronu, przy czym ten sos najbardziej lubi się z penne, fusili itp (u mnie festonati)
- 1 puszka pomidorów w całości wraz z sokiem (ok. 400 g) – w sezonie najlepiej użyć 4-5 dojrzałych pomidorów najlepszej jakości
- 2 ząbki czosnku
- 1 ostra papryczka pepperoni
- 3 łyżki oliwy
- sól, pieprz
- 2 łyżki startego parmezanu
- listki bazylii lub natka pietruszki do podania
Wykonanie:
Makaron ugotuj w dużej ilości osolonej wody. Gotuj o minutę mniej niż czas podany do al dente.
W między czasie rozgrzej na patelni oliwę, wrzuć posiekany czosnek i papryczkę Podsmaż przez chwilę i dorzuć pokrojone pomidory. Dopraw solą i pieprzem. Duś kilka minut aż sos nieco zgęstnieje.
Kiedy makaron będzie już prawie gotowy odlej ok. 2 chochelki wody z gotowania i odcedź.
Odcedzony makaron wrzuć na patelnię z sosem, szybko wymieszaj i podsmaż ok 1 minuty ciągle mieszając. Gdy płynu będzie za mało, możesz dodać odlaną wcześniej wodę z gotowania. Sos dzięki skrobi z makaronu stanie się przyjemnie gęściejszy.
Gotowe danie podawaj od razu posypane listkami bazylii lub natki pietruszki oraz startym parmezanem.
Kocham kuchnię włoską. Wpadam na obiad :)
Ja też bardzo lubię kuchnię włoską i prostotę wykonania potraw : )
Południowe klimaty w zimowej porze…uwielbiam :D
ale uroczy makaron :) Pyszny sos