Kofty czy też kefty wywodzą się z kuchni arabskiej i są odpowiednikiem naszych rodzimych pulpecików lub klopsików. Różnią się jednak zdecydowanie doprawieniem – aromatyczny kumin, kolendra, cynamon i oczywiście chilli. Dodatek prażonych migdałów nadaje koftom chrupiącego akcentu i delikatnej orzechowej słodyczy. Kulki najlepiej jeść na ciepło podane z arabską pitą i sosami, ale dobrze smakują również na zimno jako ciekawa przekąska.
Składniki na 10 koft:
- 250 g mięsa wołowego mielonego
- garść prażonych migdałów w płatkach, lekko utłuczonych w moździerzu
- 1 mała cebula
- 1 spory ząbek czosnku
- pół łyżeczki chilli w proszku
- pół łyżeczki kuminu zmielonego
- pół łyżeczki zmielonej kolendry
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki czarnego pieprzu
- sól do smaku
- 2 łyżki oleju
Wykonanie:
Cebulę i czosnek obierz, a następnie drobno posiekaj. Mięso wymieszaj ze wszystkimi dodatkami prócz oleju. Z gotowej masy wyrób kulki wielkości orzecha włoskiego. Na patelni rozgrzej porządnie olej i smaż kofty na dosyć dużym ogniu kilka minut. Mają się ładnie zrumienić, ale w środku pozostać soczyste. Jeżeli lubicie dobrze wypieczone mięso, możecie je dodatkowo włożyć na kilka minut do gorącego pieca.
Podawaj z arabską pitą, sosami, sałatką.
Myślę, że będziemy z mężem zachwyceni :) Zawsze szukam pretekstu do przyrządzania fajnych sosów :D
Ale zgłodniałem :D
Mój mąż protestuje, kiedy dodaję do mięsa typowo arabskie przyprawy np. garam masalę, a ja uwielbiam :)
Chętnie wypróbuję, zwłaszcza, że ostatnio zabrałam się za domowe pity :) Super pomysł na obiad trochę inny, niż zwykle :)
O jakie smakowitości:)
Świetny pomysł, muszę spróbować.