Jeżeli nie przepadacie za bądź co bądź raczej mdłą dynią i nie przekonują Was dania z jej dodatkiem, ten przepis może to zmienić. Taką dynię lubię sobie przygotowywać jako dodatek do dań lub wręcz jako główny składnik. Bardzo, bardzo aromatyczna, dobrze przyprawiona, lekkie pikantna. Poza tym bardzo szybka w wykonaniu i bezproblemowa. Bardzo polecam!
Składniki na ok. 4 porcje:
- 1 kg dyni hokkaido lub piżmowej
- 1 łyżka wędzonej, ostrej papryki
- pół łyżeczki chilli w proszku
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka tymianku
- pół łyżeczki kuminu
- 1 łyżeczka soli
- pół łyżeczki pieprzu czarnego
- 4 łyżki oliwy z oliwek
Wykonanie:
Dynię pozbaw środka z pestkami. Dyni hokkaido nie musisz obierać. Pokrój w kostkę.
Wszystkie przyprawy wymieszaj razem z oliwą i obtocz dokładnie pokrojoną dynię.
Piekarnik rozgrzej do 180 stopni. Zamarynowaną dynię wrzuć na blaszkę, włóż do pieca i piecz ok. 30 minut.
Gotowe!
uwielbiam :)
Uwielbiam pieczoną dynię! :D
zgadza się – dynia sama w sobie jest mdła, ale to przyprawy sprawiają, że chce się ją jeść:)
Lubię pieczoną dynię do gulaszów, ciast, samej jeszcze nie jadłam :)
Pyszności :)) Bardzo lubię taką dynię :))
Poproszę to naczynko!
Od ciebie nawet dynie zjem,choć nie wiem ,czy lubię.
Jakoś się nie mogę przekonać do samej dyni, jednak do sałatek czy zapiekanek bardzo mi pasuje ;)
Taka pieczona dynia z pewnością jest świetnym dodatkiem do dania głównego:))
Wygląda tak pięknie, tak smakowicie, że zjadłbym całą :D
ooo.. muszę się pokusić.. lubię dynię, ale u mnie w domu chyba tylko ja :( A tak przyprawioną na pewno polubiłoby więcej osób! :D
Dynia dla mnie:)
szkoda ze mój mąż nie lubi dyni ;(
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)