Batoniki a’la Twix

Jak sprawić dzieciom prawdziwą, kulinarną radość? Przygotować ich ulubione sklepowe słodycze! Oczywiście można po prostu pójść do sklepu i je kupić, ale czyż nie warto się trochę pomęczyć i dać dziecku (czy to małemu czy temu bardziej wyrośniętemu) jego ulubiony batonik? W tym roku na Dzień Dziecka wybrałam Twixa, czyli kruchy batonik z karmelem i czekoladą. Pyszny, słodki i rozpływający się z ustach! No i wcale nie taki trudny! To co, wolicie prawy czy lewy…? ;-)

twix

Składnik na ok. 12 batoników:

Składniki na spód:

  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 100 g masła
  • 4 łyżki cukru pudru
  • 1 żółtko
  • 3 łyżki śmietany 30%

Składniki na nadzienie:

  • 120 g cukru
  • 200 g śmietany 30%
  • szczypta morskiej soli
  • 100 g czekolady – mlecznej lub gorzkiej

Wykonanie:

Wszystkie składniki do spodu szybko zagniatamy tworząc kulę. Wkładamy ją do lodówce do schłodzenia.

W tym czasie robimy karmel. Cukier wsypujemy na dużą patelnię i na dosyć małym ogniu podgrzewamy. Nie mieszamy. Cukier ma się stopić i zrobić bursztynowy. potrwa to kilka minut. Następnie do cukru wlewamy połowę śmietanki, mieszamy do połączenia i wlewamy drugą część. Znów mieszam aż całość ładnie się połączy i zagotuje. Gotujemy kilka minut aż zgęstnieje. Ściągamy z ognia, dodajemy szczyptę soli, mieszamy i odstawiamy. Karmel wówczas zgęstnieje.

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej (tzn. wkładamy ją do miski, którą stawiamy na garnku z wodą i podgrzewamy; miska nie może dotykać wody). Odstawiamy.

Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni.

Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na kształt prostokątnej, małej foremki. Wykładamy ją papierem do pieczenia i ciastem. Odkrawamy boki (możemy z nich zrobić kruche ciasteczka albo zamrozić i wykorzystać kolejnym razem). Spód nakłuwamy porządnie widelcem i w kilkunastu miejscach, a następnie wkładamy do pieca na 15 minut. Wyciągamy i studzimy.

Na ostudzony spód rozsmarowujemy karmel, a następnie całość polewamy rozpuszczoną czekoladą. Kroimy na batoniki. Schładzamy.

16 thoughts

  1. Poproszę i prawy i lewy :) Twixy zawsze lubiłam najbardziej (przed Marsem i Snickersem), ale ostatnio nie jadałam, bo średnio zdrowe. Co innego Twoje – koniecznie do spróbowania!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *