Walentynki to nie tylko kiczowate gadżety i wszędobylskie serduszka. Wszak przez żołądek do serca, więc w ten dzień powinniśmy zadbać o odpowiednią porcję afrodyzjaków ;-) Perfekcyjny przepis na walentynki to dla mnie przede wszystkim przepis szybki, niewymagający, niebrudzący i oczywiście efektowny i obłędnie smaczny. Taki jak te krewetki. Zrobicie je w 20 minut, a wrażenia smakowe pozostaną na długo.
Inspiracja: http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_owoce_morza/krewetki/krewetki_po_tajsku/przepis.html
Składniki na 4 porcje:
- 500 g surowych, obranych krewetek 31/40 lub 16/20
- sok z dwóch dużych pomarańczy
- sok z 2 limonek
- 2 łyżki sosu rybnego
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej lub skrobi kukurydzianej
- 2 ząbki czosnku
- 5 cm kawałek świeżego imbiru
- 2 pałki trawy cytrynowej
- 1 papryczka chilli
- 1 cebulka szalotka
- 1 łyżka oleju roślinnego
- pół świeżego lub puszka ananasa
- garść tajskiej kolendry
Wykonanie:
Krewetki oczyszczamy, płuczemy zimną wodą, odsączamy. Ananasa kroimy w większą kostkę.
Wyciskamy sok z owoców i przelewamy przez drobne sitko, aby pozbyć się ewentualnych błonek. Sok z owoców mieszamy z sosem rybnym cukrem i mąką.
Czosnek, cebulę, imbir obieramy i drobno siekamy. Trawę cytrynową obijamy tępą stroną noża. Papryczkę chilli również drobno siekamy.
Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy posiekane warzywa razem z trawą cytrynową. Po minucie wrzucamy krewetki i obsmażamy je ok. 2 minut. Wrzucamy ananasa i całość zalewamy sosem. Mieszamy i gotujemy chwilę do zgęstnienia. Ściągamy z ognia.
Podajemy posypane kolendrą, najlepiej z ryżem jaśminowym.
Kocham krewetki !!! Muszę przyznać, że to połączenie z pomarańczą bardzo mnie intryguje. Jeszcze nie próbowałam ale na pewno coś pokombinuję :)
Ojej!!! Ależ one muszą być pyszne! Świetny przepis!
Coś czuję,że takie krewetki zjadłabym z dużą przyjemnością ;)
Boskie, uwielbiam takie połączenia
Już chyba od roku mówię sobie, że wreszcie spróbuję przekonać się do krewetek. Postanowiłam, że zrobię je sobie sama, w domu, żeby nie trafić na jakiś kupny badziew, ale wciąż nie mogę się zdecydować na żaden przepis. Może właśnie Twój? Gdyby jednak nie smakowały, to przynajmniej nie spędzę pół dnia w kuchni ;)
No to zapisuję się na te pyszne krewetki. Cudne zdjęcie i świetny przepis :)
Wykwintnie i smacznie :)
Bardzo lubię takie smaki, fajny afrodyzjak :-)
Smacznie i elegancko :))
Musi być pyszne, wspaniałe danie na walentynki:)
Bardzo intrygująca propozycja/ Z wielką chęcią bym zjadła porcje, także wpraszam się na kolację :)
Ja krewetek niestety nie lubię, ale danie wygląda super :-)
Chyba byłabym usatysfakcjonowana taką miseczką.