Uwielbiam barszcze. Zarówno te białe jak i intensywnie czerwone. Klarowne i z dodatkami. Zabielone śmietaną, podawane z utłuczonymi ziemniakami. Jedną z moich miłości jest tak zwany barszcz ukraiński. Dla mnie koniecznie z fasolą, ziemniakami, dużą ilością kapusty i marchwi. Słodkawy, lekko kwaśny, doprawiony czosnkiem. Pyszna, sycąca zupa, która pomaga przetrwać zimę.
Składniki na ok. 3 litry zupy:
- 1 szklanka fasoli piękny jaś
- 500 g buraków
- 500 g ziemniaków
- 2 marchewki
- 1 cebula
- 100 g koncentratu pomidorowego
- 1 łyżka masła klarowanego
- 150 g białej kapusty
- 2 litry wody
- pół litra bulionu
- 2 ząbki czosnku
- 2 liście laurowe
- 3 łyżeczki soli
- 3 łyżeczki cukru
- pieprz czarny
- 3 łyżki octu winnego balsamico
Wykonanie:
Fasolę płuczemy, zalewamy wodą i odstawiamy do napęcznienia na przynajmniej 12 godzin. Jeżeli chcemy usprawnić ten proces, możemy użyć fasoli z puszki.
Jeżeli moczyliśmy fasolę, wylewamy wodę z moczenia, wlewamy świeżą i zagotowujemy razem z liśćmi laurowymi. Gotujemy ok. 45 minut. Jeżeli używamy fasoli z puszki, ten etap pomijamy. Fasolę z puszki dodamy na końcu, do prawie gotowej zupy.
W trakcie gotowania się fasoli, buraki myjemy i wkładamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy ok. 30 minut. Studzimy.
Marchewkę, ziemniaki i cebulę obieramy. Ziemniaki kroimy w kostkę i dorzucamy pod koniec gotowania się fasoli. Marchewkę ścieramy na tarce o dużych oczkach. Cebulę siekamy w kosteczkę. Kapustę siekamy na drobne paseczki.
Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy cebulę, marchewkę, koncentrat pomidorowy i chwilę podsmażamy. Upieczone buraki obieramy i również ścieramy na tarce o dużych oczkach. Dodajemy na patelnię. Zawartość patelni doprawiamy solą, cukrem, octem i pieprzem. Wrzucamy do gotującej się fasoli z ziemniakami.
Do garnka dodajemy rozgniecione ząbki czosnku i kapustę. Jeżeli mamy, możemy dodać bulion lub po prostu wodę, żeby rozcieńczyć zupę. Zagotowujemy i gotujemy ok. 15 minut. Na końcu jeszcze ewentualnie doprawiamy (mi wystarczyły ilości przypraw, które podałam).
Podajemy solo lub z kleksem kwaśnej śmietany.
Kolorek barszczyku cudny :)) Bardzo go lubimy :)
Zawsze buraki podgotowywałam przed obraniem, muszę spróbować je podpiec, pewnie mniej aromatu i koloru stracą.
Uwielbiam :) Jedna z najlepszych zup. Mmmm, aż mi ochoty narobiłaś.
Ja nie przepadam za barszczem, ale moja rodzinka uwielbia :)
Uwielbiam tę zupkę, muszę zrobić niedługo, bo narobiłaś mi apetytu:)
Bardzo pożywna i bogata w witaminy i antyoksydanty zupa:)) Fajnie przypeawiona do smaku:))
Barszcz ukraiński to koronna potrawa mojej Mamy. Przepisów na niego jest tyle ile gospodyń go robi, chętnie spróbowałabym Twojej wersji, bo balsamico nigdy nie dodawałam do naszego barszczu :).
Też uwielbiam barszcz ukraiński i robiłam go w zeszłym tygodniu. Zgrałyśmy się widzę. Ale mi zdjęcia tak nie wyszły piękne :-)
Jako, że uwielbiam buraki to i wszelkiego rodzaju barszcze. Pycha :)
Nigdy nie jadłam barszczu ukraińskiego z prawdziwego zdarzenia – w moim domu nigdy się go nie robiło, jestem bardzo ciekawa smaku domowego, bo ten co jadłam w knajpie to na pewno nie to samo. Twój mnie mocno kusi
Co za intensywny kolor.Musi smakować znakomicie;)Pozdrawiam
Rewelacyjna zupka, kocham buraczki :-)
Buraczki naszą miłością :) Jaka szkoda, że teraz większość ludzi posiłkuje się gotowymi zupami z paczki a nie robi takich aromatycznych zup samemu.
Już naprawdę dawno nie jadłam tej zupy, czas do niej wrócić :)
Smakowita zupka, barszcz ukraiński uwielbiam :)