Pasztet jaglany

Czy pasztet może być bez mięsa? Według mnie jak najbardziej. Po dobrych doświadczeniach z pasztetem soczewicowym, postanowiłam upiec pasztet na bazie kaszy jaglanej. Jak to zwykle w pasztetach bywa, sporo warzyw, porządne doprawienie i sukces gotowy. Kremowy, smarowny, idealny na zbliżające się Święta. Do tego kiszony ogórek i dobra musztarda. Czy to świąteczny czy ot zwykły poranek, warto zjeść kanapkę z pasztetem ;-)

pasztet jaglany

Inspiracja: http://www.jadlonomia.com/2014/04/pasztet-warzywny-doskonay.html

Składniki na keksówkę o wymiarach 25×12 cm:

  • ¾ szklanki kaszy jaglanej (przed ugotowaniem)
  • 1 szklanka orzechów włoskich (można zamienić na inne)
  • 2 małe marchewki
  • 1 pietruszka
  • 2 pałki selera naciowego
  • kawałek pora
  • ok. 100 ml oliwy z oliwek (lub innego oleju)
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 1 łyżka soli
  • 1 łyżeczka pieprzu
  • 2 łyżeczki majeranku
  • 1 łyżeczka tymianku
  • 1 łyżeczka lubczyku
  • 1 łyżeczka gałki muszkatołowej

Wykonanie:

Gotujemy kaszę jaglaną – zalewamy wodą i gotujemy ok. 10 minut na małym ogniu, wyłączamy źródło ciepła i zostawiamy pod przykryciem, aby sobie doszła.

Orzechy mielimy lub blndujemy na wiórki.

Pora i selera drobno siekamy. Marchewkę i pietruszkę obieramy i ściermay na trace o dużych oczkach.

Na patelni rozgrzewamy część oliwy i wrzucamy wszystkie warzywa, dusimy ok. 10 minut aż nieco zmiękną.

Do dużej miski wsypujemy ugotowaną kaszę, orzechy i warzywa. Doprawiamy przyprawami, solą, pieprzem i sosem sojowym. Wlewamy pozostałą część oliwy i całość lekko blendujemy, ale nie na papkę. Dokładnie meiszamy i przekładamy do foremki wyłożonej folią aluminiową.

Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez ok. 45 minut. Po wyciągnięciu pasztet musi jeszcze stężeć, najlepiej kilka godzin.

Przechowujemy w lodówce.

18 thoughts

  1. Zrobiłam wczoraj pasztet i tak jak myślałam, łyżka soli i 3 łyżki sosu sojowego to zdecydowanie za dużo!! Zazwyczaj za słabo doprawiam, więc trzymałam się ścisle przepisu. Nie poddaję się i dziś próbuję jeszcze raz.

  2. Na taki pasztet to i w Wigilię można się skusić. Wygląda pysznie :) Uwielbiam bezmięsne pasztety.

  3. Świetna alternatywa zamiast mięsnego. Ja też przygotowuję bezmięsne potrawy dla tych, którzy mięsa nie jedzą. Taki właśnie pasztet będzie doskonałym rozwiązaniem. Chyba zapożyczę Twój przepis :)

  4. Wyglądem przypomina mi pasztet, który robię zazwyczaj na święta, ale mój jest oczywiście tłusty i z kilkoma rodzajami mięs. Twój to super zdrowy pasztet, muszę kiedyś go zrobić:))

  5. Dokładnie wczoraj zaczęłam robić pasztet. Widzę, że nie tylko ja wpadłam na taki pomysł :) .Choć ten z pewnością dużo zdrowszy i o odmiennym smaku. Z ciekawością bym skosztowała jak smakuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *