Klasyka francuskich wypieków. Obłędna, przyjemnie karmelowa, nieprzesłodzona. No i powstała przez przypadek, jak większość najlepszych dań :-) W zasadzie to banalne ciasto, którego nie da się zepsuć. Cały sęk w tym, że wierzch ciasta idzie na dno, a ciasto na zewnątrz, i właśnie tak pieczemy tarte tatin. Najtrudniejszym momentem jest przewrócenie tarty na “właściwą” stronę, należy to zrobić szybko i sprawnie, uważając aby się nie poparzyć. I to wszystko. Najlepiej smakuje na gorąco, z waniliowy lodami lub bitą śmietanką…
Inspiracja: http://www.domowe-wypieki.pl/przepisy-tarty/570-przepis-na-tarte-tatin
Składniki na ciasto pieczone w foremce o średnicy 25 cm:
Składniki na ciasto:
- 200 g mąki pszennej
- 100 g masła
- 30 g cukru
- szczypta soli
- 1 jajko
Składniki na nadzienie:
- 1 kg jabłek (ok. 5 dużych jabłek) – najlepiej szara reneta, antonówka, gala
- sok z połowy cytryny
- 50 ml wody lub calvadosu
- 100 g cukru
- 40 g masła
Wykonanie:
Najpierw przygotowujemy kruche ciasto.
Zimne masło łączymy z mąką, cukrem, sola i jajkiem. Szybko zagniatamy ciasto i wkłdamy na przynajmniej 1 godzinę do lodówki.
Teraz przygotowujemy nadzienie.
Jabłka obieramy, wydrążamy gniazda nasienne. Kroimy na osiem części. Skrapiamy sokiem z cytryny. Odstawiamy.
Na dużą patelnię wlewamy wodę/calvados i wsypujemy cukier. Podgrzewamy nie mieszając, czekamy aż cukier się rozpuści a następnie skarmelizuje na złoty kolor. Trwa to kilka minut. Uważamy, żeby nie spalić powstałego syropu!
Następnie dodajemy masło i czekamy aż się rozpuści. Dodajemy jabłka, mieszamy i smażymy ok 15-20 minut, aż sok z jabłek wyparuje, a jabłka obtoczą się karmelem. Ściągamy z ognia i nieco studzimy.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Formę na tartę smarujemy masłem, a następnie przekładamy do niej ostudzone jabłka, najlepiej ułożyć je jedno obok drugiego, aby po upieczeniu ładnie wyglądały.
Ciasto wyciągamy z lodówki i rozwałkowujemy na kształt formy. Przenosimy na jabłka, brzegi zawijając do środka formy. Delikatnie nakłuwamy w kilku miejscach widelcem.Tak przygotowaną tartę wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 30 minut.
Po upieczeniu i lekkim ostudzeniu, nożykiem oddzielamy brzegi of formy. Przykładamy duży talerz lub paterę do ciasta i szybkim ruchem odwracamy, tak aby ciasto miało tradycyjną formę, czyli spód na spodzie, nadzienie na wierzchu.
Najlepiej smakuje na ciepło, z gałką lodów lub bitą śmietaną.
Poproszę duży kawałek tej tarty :)
Pyszna szarlotka .
Wygląda obłędnie :)
Chyba jeszcze takiej nie jadłam, ale wiem, ze musi smakować po prostu bosko :)
Wspaniały klasyk! :)))
o matko.. ślinotok <3
Takie proste jabłeczniki są najlepsze, zabieram kawałek :)
Wyglądają tak wspaniale, że zaczynam mieć kompleksy, bo bardzo chętnie bym sama takie wyczarowała.
Ps. Pozdrawiam i zapraszam do nas! :) Do kuchni matki i córki.
Mniam, przepyszne ciacho, wyszło Ci idealnie:)
Z jabłkami pycha!
Taka klasyka jest najlepsza jak dla mnie. Tarty bardzo uwielbiam z jabłkami mniam
Tak jak mówisz :) -klasyka… a do tej pory nie zrobiłam :( Sama nie jadam za bardzo słodkiego, ale mojej mamie na pewno posmakuje :)
Uwielbiam :-) zjadłabym teraz z chęcią :-) oj narobiłaś mi smaka :-)
Tarta z jabłkami zawsze smakuje. Z karmelem czy bez… Zawsze mam na nią ochotę :)
Ja ja lubię takie proste i szybkie tarty :)