Lobio – gruzińska zupa z czerwonej fasoli

Smaki Gruzji były mi jak dotąd obce, kuchnia ta zdawała mi się być ciężka, tłusta i mocno mięsna. Okazuje się jednak, jak to często bywa, że wystarczy trochę poszukać, poczytać i dowiedzieć się, że Gruzja również warzywami stoi. Dlatego mój krótki przegląd po Gruzji rozpoczynam bezmięsną zupą lobio. Lobio to po gruzińsku po prostu fasola i ponoć co miejsce, to inne danie kryje się pod tą nazwę. Bo lobio to zarówno zupa, jak i gulasz czy pasta. Moje danie to w zasadzie połączenie zupy z gulaszem. Jeżeli chcecie prawdziwą, rzadszą zupę, dolejcie więcej wody. Mnie zależało na gęstej konsystencji, więc zdawać się może, iż wyszedł mi gulasz ;-) Zupa ta w oryginale jest kremem, ale i w tym przypadku zależało mi na odmiennym efekcie, aby kawałki warzyw były wyczuwalne. Co do samego smaku zupy, jest przyjemnie pikantna, z wyraźną nutą słodyczy, której nadaje sok z owoców granatu. Koniecznie podana z podprażonymi włoskimi orzechami, bez których kuchnia gruzińska by nie istniała. Po prostu wspaniała rozgrzewająca zupa, idealna na nadchodzącą jesień :-)

Inspiracja: http://www.jadlonomia.com/2014/01/lobio.html

Składniki na 4 porcje:

  • 1 puszka czerwonej fasoli
  • 1 cebula
  • 1 czerwona papryka
  • pół papryczki chilli
  • 1 marchewka
  • 1 mała pietruszka
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 garście liści kolendry
  • 1 szklanka soku z granatów
  • 1,5 szklanki wody
  • pół łyżki soli
  • pół łyżeczki pieprzu
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżka oleju
  • garść orzechów włoskich

Wykonanie:

Cebulę, marchewkę i pietruszkę obrać. Cebulę i paprykę pokroić w kostkę. Marchewkę, pietruszkę i chilli w talarki. Czosnek obrać i drobno pokroić.

W większym garnku rozgrzać olej i wrzucić cebulę. Chwilkę poddusić i dodać resztę warzyw. Doprawić słodką papryką, solą i pieprzem. Dusić ok. 5 minut.

Fasolę odsączyć, opłukać wodą i dodać do pozostałych warzyw. Garść kolendry posiekać i dodać do reszty. Całość zalać sokiem z granatów i wodą. Wymieszać i gotować ok. 20-25 minut.

Następnie zupę lekko zmiksować, tak, aby wciąż były wyczuwalne kawałki warzyw. Gdy zupa wydaje się być za gęsta, dolać jeszcze trochę wody. Ja wolę bardzo gęstą wersję, więc moja bardziej przypomina gęsty sos niż rzadką zupę :-)

Podawać z podprażonymi na suchej patelni orzechami i posypane resztą kolendry.

Propozycja bierze udział w akcji —>
Kuchnia gruzińska 2014

6 thoughts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *